Od dłuższego czasu czasu słyszy się o uczniach inowłodzkiego gimnazjum, którzy "terroryzują" innych uczniów. Dzieci są zastraszane, bite i poniżane. Dopóki jakiś odważy rodzic nie poruszy tego tematu - to nauczyciele nic nie robią...
Offline
Może nie wiedzą jak się zabrać i zadziałać, a taki młody "terrorysta" dalej prześladuje swoich rówieśników w szkole.
Offline
A to sprawa dotyczy jednego ucznia czy jest to kilkuosobowa grupa? Jeśli jest to jeden uczeń, to można po prostu poinformować nauczyciela/wychowawcę/dyrektora i wspólnie podjąć kroki, np. skontaktować się z rodzicem/opiekunem i przedstawić mu sytuację. Często jest tak, że rodzice/opiekunowie nie wiedzą jacy na co dzień są ich "pupilki".
W przypadku kilkuosobowej grupy także warto skontaktować się z kimś ze szkoły i przeprowadzić "śledztwo", czyli najzwyczajniej w świecie zrobić wszystkim anonimową ankietę. Jeżeli oczywiście prawo na coś takiego pozwala. Wtedy powinno wyjść wszystko na jaw.
Ostatnio edytowany przez A gość :D (2010-11-10 15:46:05)
Offline
Z tego co wiem to jest tam takich kilka osób.... ale ten "przywódca" się nikogo nie boi. Rodzice jego też nic sobie z tego nie robią, byli informowani, wychowawcy, nauczyciele i dyrektor wiedzą o sprawie ale też "nic nie mogą" zrobić... podobno mają usunąć tego bohatera ze szkoły. Wg. mnie to jedyna rada
Offline